Wednesday 11 July 2012

Atak paniki - jak przetrwać


Udostępniam specjalnie dla Was kolejny fragment programu Emocjonalny Detox tłumaczący jak się pozbyć ataku paniki i czym rzeczywiście jest. Polecam sprawdzenie na sobie tego systemu. Najskuteczniejszy jak dotąd sposób na pokonanie ataków paniki na zawsze.


"Twoje serce zaczyna bić coraz szybciej i mocniej, trudniej Ci oddychać, masz spocone dłonie, uderzenia gorąca, szum w uszach i zawroty głowy. Czujesz przerażenie, strach, masz wrażenie jakby wszystkie Twoje zmysły się wyostrzały, masz ochotę uciec, tylko dokąd?

Ataki paniki, ataki lęku – jakkolwiek ich nie nazwiemy są przerażające.
Są wyjątkowo obezwładniające ponieważ podczas ataku jesteśmy uwięzieni w obłędnej pętli lęku napędzającej lęk. Zrozumienie procesu jakim jest atak może Ci pomóc w pozbyciu się go. Odpowiednia stymulacja układu nerwowego podczas ataku, w skupieniu na emocjach a także seria ćwiczeń „uziemiających”, sprawi że bardzo szybko przejdziesz ze stanu paniki i zmęczenia do stanu spokoju a Twoje objawy znikną.

Nasza prymitywna część mózgu (pień mózgu powstały najwcześniej w procesie ewolucji) jest blisko związana z mimowolnymi reakcjami naszych organizmów (w rzeczywistości jest to część odpowiadająca za nasze reakcje lękowe, reakcje na zagrożenie). Jeśli położysz rękę nad płomieniem, Twój umysł prymitywny zareaguje zabraniem ręki jeszcze zanim zdążysz pomyśleć o tym świadomie. To proces chroniący człowieka przed zranieniem, reagujący na każde niebezpieczeństwo. Prymitywny umysł jest na ciągłym „podsłuchu”, w którym analizuje reakcje naszego ciała zewnętrzne zagrożenia. Wszelkie reakcje w tym lękowe, są odpowiedzią organizmu na zagrożenie. Nasz prymitywny umysł jednak odbiera informacje bardzo dosłownie, dlatego też nawet sytuacje z naszego „normalnego” życia mogą być odbierane przez prymitywną część mózgu jako zagrożenie, którego za wszelką cenę trzeba uniknąć. Stąd pojawienie się reakcji organicznych.

Dla przykładu, zapach niedźwiedzia poruszającego się w pobliżu kiedy jesteś na spacerze w górskim lesie, może spowodować natychmiastową reakcję prymitywnego umysłu, który uruchomi objawy paniczne, czyli objawy fazy ucieczki. Ta reakcja ma na celu uchronienie Cię przed niebezpieczeństwem. Prymitywna część mózgu odbiera sygnały z otoczenia na bieżąco sekunda po sekundzie, a w chwili zagrożenia wysyła różnego rodzaje substancje, związki chemiczne i hormony do całego ciała, po to aby było zdolne do ucieczki. 

Co ciekawe, wysiłek fizyczny w którym mamy do czynienia z przyspieszoną akcją serca i szybkim oddychaniem może również wprowadzić prymitywny umysł w stan alarmowy, może on nie rozróżnić normalnego biegu rekreacyjnego od ucieczki przed zagrożeniem.

Zapalnikiem reakcji lękowej może być wszystko, zły sen, myśl, zapach, smak, cokolwiek co przypomni nam o niebezpieczeństwie obecnym lub tym z przeszłości. Prymitywna część mózgu reaguje wtedy odpowiednimi objawami. Gdyby w Twoim pobliżu był niedźwiedź lub tygrys był byś w stanie uciec lub pokonać drapieżnika dzięki czemu spaliłbyś wszystkie substancje chemiczne i hormony powstałe w wyniku reakcji prymitywnego mózgu. Po czym mógłbyś odpocząć.
Jednak gdy mamy atak paniki, generalnie nie wiemy przed czym uciekać lub z czym walczyć ponieważ zagrożenie może być nieuświadomione. Zwykle niebezpieczeństwo pochodzi z przeszłości, a my poprzez myśl czy to świadomą czy podświadomą przypominamy sobie o tym zagrożeniu. Czujemy przerażenie tak naprawdę nie wiedząc dlaczego – może w ogóle nie być namacalnego zagrożenia, my jednak czujemy się zagrożeni. Nawet jeśli znamy czynnik powodujący nasze ataki zwykle nie możemy powstrzymać nasilających objawów, czujemy się bezsilni i towarzyszy nam potworny lęk.

Wróćmy do pętli lękowej w którą wpadamy podczas ataku. Nasz organizm zaalarmował prymitywną część naszego umysłu o zagrożeniu, przez co odbiera on ten sygnał jako zagrożenie i wysyła jeszcze więcej składników chemicznych i hormonów do walki z zagrożeniem lub do ucieczki. Ponieważ pojawiają się wszystkie objawy towarzyszące atakowi paniki, w naszej korze mózgowej pojawia się strach przed tym, że coś się z nami dzieje. Te sygnały są odbierane przez prymitywny umysł jako jeszcze większe zagrożenie, przez co wysyła on jeszcze więcej hormonów i substancji chemicznych mających pomóc nam w ucieczce lub walce z zagrożeniem. Serce przyspiesza, oddech staje się coraz szybszy, wpadamy w pętlę lęku. Te obezwładniające odczucia jeśli nie zahamowane prowadzą nawet do zemdlenia z powodu wyczerpania organizmu.

Nasz prymitywny umysł może również zostać zaprogramowany przez szereg kolejnych stresujących sytuacji do szybkiej reakcji na bodźce nam zagrażające. Wpadamy w lękowy „nawyk”. Możemy być codziennie na skraju wytrzymałości ponieważ boimy się kolejnego ataku, co sprawia, że jesteśmy jeszcze bardziej wrażliwi na doświadczenie go. Lękamy się lęku.
Podczas ataku możemy tracić świadomość, nie jest to jednak regułą, możemy się czuć przymroczeni. Ten objaw jest wykładnikiem tego, że nasz prymitywny umysł przejął kontrolę nad procesem, przez co jest nam trudniej się skupić i myśleć klarownie. Biorąc pod uwagę ten fakt, możesz się wcześniej przygotować i zostawić sobie kartkę z zapisanymi rzeczami, które powinno się wykonać podczas ataku ( Proces który wam opiszę poniżej ). Proces przerywania ataku polega na wykonaniu szybkich ćwiczeń „uziemiających”, które pozwolą Twojemu prymitywnemu umysłowi na odbiór sygnału że „nic się nie dzieje”. Kolejnym krokiem jest stymulacja pewnych miejsc układu nerwowego, która po kolei znosi wszystkie objawy. Ten etap wykonujemy już jednak w momencie gdy intensywność ataku zejdzie ze 100% do przynajmniej 80%. Gdy jesteśmy w apogeum ataku wykonujemy ćwiczenia „uziemiające”.

Gdy schodzimy do 80% siły ataku zaczynamy stymulację odpowiednich punktów układu nerwowego jednocześnie skupiając się na objawach.

Stymulacja tych punktów wywołuje usunięcie napięcia z układu nerwowego przez co sprawia, że nasz prymitywny umysł dostaje informację że reakcja, którą wywołał jest niepotrzebna. 


Cały proces wygląda tak:

1. Wykonujesz ćwiczenia „uziemiające” (które opiszę poniżej) aż do momentu kiedy siła ataku spadnie ze 100% do 80%
2. W kolejnym kroku zaczynamy stymulację punktów układu nerwowego skupiając się przy tym po kolei na każdym z objawów lub emocji, które pojawiają się w trakcie ataku


Punkty stymulacji układu nerwowego:




Wygląda to tak że wybierasz sobie najsilniejszy objaw w danym momencie, weźmy dla przykłady silnie i szybko bijące serce. Skupiasz się na tym objawie, tylko na nimw tym momencie i zaczynasz stymulację układu nerwowego, która pozwoli Ci wyeliminować dany objaw. Każdy z punktów stymulujemy poprzez opukiwanie danego miejsca od 5 do 10 razy.

Czyli tak:

Między brwiami: To szybko bijące serce. 
Skroń: To szybko bijące serce. 
Pod okiem: To szybko bijące serce. 
Pod nosem: To szybko bijące serce. 
Broda: To szybko bijące serce. 
Pod obojczykiem: To szybko bijące serce.

I tak w kółko. Zawsze rób tą sekwencję w kolejności podanej powyżej.

Powtórz tak wiele razy ile potrzeba do zniesienia danego objawu. Kiedy możesz weź głębszy, spokojny oddech ( to działanie pomoże Twojemu umysłowi uświadomić sobie że nic się nie dzieje – że jesteś bezpieczny/a, to sygnał dla prymitywnej części umysłu, że skoro zaczynasz normalnie oddychać, to zagrożenie minęło, tygrys zniknął)
Gdy dany objaw zniknał, skup się na kolejnym i zastosuj tą samą zasadę. Skup się na tym odczuciu i znowu stymulujać każdy z punktów powtarzaj np. „ta trudność we wzięciu oddechu”, lub „te silne zawroty głowy”. Chodzi o to żeby prymitywny umysł wiedział na którym z objawów się skupiasz, dlatego też stymulując każdy z punktów wypowiadasz wyżej opisane stwierdzenia.
Kiedy objawy się trochę uspokoją przechodzisz do etapu w którym reorganizujesz działanie prymitywnej części mózgu.
Stymulując punkt na dłoni wyppowiadasz takie słowa:

Witaj moja prymitywna części mózgu. Dziękuję że zawsze jesteś przy mnie, chroniąc mnie przed każdym pojawiającym się zagrożeniem. Wiem że zależy Ci na moim dobru i chcesz mnie chronić. Dziękuję Ci za to. Ja również chcę być bezpieczny. Wysyłałeś mi właśnie ostrzeżenia o zagrożeniu, ale to zagrożenie pochodzi z przeszłości. W chwili obecnej jestem bezpieczny, tu i teraz. 
Wiem że się boisz, ale teraz możesz już przejść w stan spokoju i relaksu i skupiać się na obecnych wydarzeniach. Takie działanie pomoże nam pozostać bezpiecznymi i zaoszczędzić energię na rzeczy, które chcemy wspólnie robić.

Między brwiami: Dziękuję Ci mój prymitywny mózgu 
Skroń: Wiem że Ci zależy.
Pod okiem: To cudowne odczucie.
Pod nosem: Pracowałeś na najwyższych obrotach,
Broda: ale zagrożenie już całkowicie zniknęło.
Pod obojczykiem: To nie Twoja wina,
Między brwiami: Nikt C nie powiedział!
Skroń: Dlatego mówię Ci teraz.
Pod okiem: Mimo że było to przerażające
Pod nosem: To już się skończyło.
Broda: Możemy się teraz zrelaksować,
Pod obojczykiem: I nabrać sił.
Między brwiami: Ta trauma była uwięziona w pamięci,
Skroń: Odgrywała się raz za razem,
Pod okiem: Utrzymując Cię w ciągłym strachu.
Pod nosem: Ale trauma już zniknęła.
Broda: Możesz się zrelaksować.
Pod obojczykiem: Wiem że to o czym mówię jest dla Ciebie nowe.
Między brwiami: Ale możemy się nauczyć nowych reakcji razem.
Skroń: Po mimo że się bałeś
Pod okiem: Możemy zmienić teraz te reakcje.
Pod nosem: Jak dobrze jest być zrelaksowanym
Broda: Jesteśmy bezpieczni.
Obojczyki: Możemy wspólnie popracować nad naszym lepszym samopoczuciem 
Obojczyki: Możemy być zaskakująco spokojni i zrelaksowani

Weź głęboki oddech.

Punkty stymulacji układu nerwowego możesz również znaleźć pod tym adresem -

Ćwiczenia „uziemiające”:

Z podanej listy wybierz to co Ci pomaga najlepiej w danym momencie:

· Stymuluj punkty układu nerwowego jeśli Ci to pomaga na tym etapie

· Wyobraź sobie, że wkładasz swój lęk do pudełka i zamykasz je na jakiś czas.

· Opłucz twarz I dłonie ciepłą wodą.

· Weź coś ciepłego do jedzenia lub picia.

· Skup uwagę na otoczeniu. Gdzie stoisz lub siedzisz? Staraj się obserwować otoczenie – to pozwoli umysłowi skupić uwagę na czym innym.

· Skup się na odczuciach – jest Ci ciepło czy zimno?

· Zacznij klepać wewnętrzne części swoich nadgarstków i kostek – organizm doznaje wtedy szoku i zmienia punkt skupienia

· W jakim kolorze jest Twoja kanapa? Jesteś w stanie poczuć jej teksturę? W jaki sposób na niej siedzisz?

· Ile kosztowały Twoje krzesła?

· Zacznij myśleć o technicznej sprawie związanej z pracą.

· Śmiech bardzo często pomaga. Włącz szybko coś śmiesznego w TV, na DVD, w internecie.

· Co sprawiłoby żebyś poczuł/a się bezpieczniej? Siedzenie tu czy tam? W cieple czy zimnie? Iść na spacer czy się położyć?

· Uświadom sobie swoje położenie, jesteś bezpieczny/a tu i teraz.

· Wyobraź sobie że jesteś drzewem, które wypuszcza korzenie w ziemię, przez co zyskujesz energię i poczucie stabilności.

· Uświadom sobie uczucia, które teraz odczuwasz: np. jestem wściekły teraz. Nic nie szkodzi.

· Jeśli ktoś bliski jest koło Ciebie, delikatny dotyk, może dać Ci poczucie bezpieczeństwa i pomoże Ci w „uziemieniu”.

· Skup się na oddechu – oddychaj tylko przez nos starając się po każdym wydechu zatrzymać wdech na kilka sekund.

· Jeśli masz zwierzę pobaw się z nim, przytul, pogadaj z nim.

· Do kogo możesz teraz zadzwonić? Do kogo możesz wysłać email? 

· Powiedzenie komuś co czujesz może pomóc.

· Jaka strona internetowa budzi Twoją ciekawość?

· Masz ulubione nagranie, które Cię chociaż trochę uspokaja? 



Tą listę najlepiej sobie wydrukować i nosić przy sobie tak aby w każdej chwili móc się do niej odwołać. 

Same ćwiczenia „uziemiające” nie zlikwidują problemu ale pozwolą Ci na zmniejszenie natężenia ataku, co pozwoli na pracę z układem nerwowym opisaną wcześniej.

Opisany przeze mnie proces jest wstępem do Emocjonalnej Jogi. Pozwoli Ci zmniejszyć natężenie i częstotliwość ataków lękowych. W kolejnym etapie dowiesz się jak docierać do głęboko zakorzenionych traum i jak je usuwać, doprowadzając tym samym do ustąpienia reakcji lękowych."

Jeśli masz problem z zastosowaniem tych technik napisz do naszej konsultantki na gg - 40462457 lub email: metaeft@gmail.com

Wednesday 4 July 2012

Depresja


                            Depresja


W ujęciu Meta Medycyny.


Świat bez depresji?

Bez procesu depresyjnego żylibyśmy w szalonym świecie, schizoidalnym świecie walki, ucieczki i stałej apatii. W świecie w którym „robienie” wygrywa na każdym kroku z „byciem”, gdzie praktyczne i ekonomiczne zapracowanie zastępuje spokój, zagłębienie się w swoje myśli i duszę, gdzie przywdziewane sztuczne maski pozytywności, które wszyscy wkładamy zwiększają jedynie ukryty ból odczuwany przez wielu.

Proces depresyjny – być albo nie być?

Cierpimy z powodu depresji do momentu, w którym pozwalamy sobie na doświadczenie procesu depresyjnego – aktywnego podążania razem z całym procesem.

Proces depresyjny jest naszą najbardziej naturalną formą „medytacji”, jednak nie tej, która osoby praktykujące prowadzi do „oświecenia”. Jest to proces prowadzący w dół, w głąb do naszego wnętrza, do źródła tego kim jesteśmy.

Odporność na depresję?

Analiza białych krwinek czterdziestu trzech mężczyzn ze zdiagnozowaną depresją o różnym nasileniu, pokazała, że w przypadku badanych z najcięższą depresją, ich odporność i funkcjonowanie układu immunologicznego znacząco rosło. Wniosek był niezwykle prosty i potwierdzający naturalność procesu depresyjnego – ludzie z depresją mają dużo lepszą odporność, są chronieni tarczą immunologiczną. Organizm chroni nas pozwalając nam na spokojne wejście we własne wnętrze.

Czym jest Meta Medycyna?

Meta Medycyna jest rewolucyjnym, zintegrowanym podejściem do zrozumienia procesów chorobowych jest obecnie jedynym systemem, który zaopatruje nas w precyzyjne, potwierdzone naukowo informacje dotyczące przyczyn ( szok/konflikt emocjonalny ) leżących u podłoża różnego rodzaju zaburzeń takich jak egzema, astma, choroby serca, cukrzyca, depresja, fobia, anoreksja, bi-polar, IBS, chroniczne bóle, migrena, itd.

Tłumaczy zależność pomiędzy umysłem i ciałem w kontekście wystąpienia danego zaburzenia.

Meta Medycyna jest obecnie najbardziej zaawansowanym systemem pomagającym w zrozumieniu i znalezieniu przyczyn problemów zdrowotnych.

Bazuje na licznych doświadczeniach naukowych i naturalnych prawach, które kierują wewnętrznymi procesami zachodzącymi w naszych ciałach.

Tłumaczy w precyzyjny sposób powstawanie danego zaburzenia, biologiczny sens jakim kieruje się organizm w fazie tworzenia choroby, uwzględniając przy tym przede wszystkim wpływ konfliktów emocjonalnych, traumatycznych sytuacji i zależności socjalnych ( model bio-psycho-socjalny)

Meta Medycyna wyjaśnia rolę mózgu w procesie kontrolowania procesu chorobowego, tłumaczy znaczenie mikrobów i dlaczego dochodzi do ich namnożenia

Meta Medycyna sama w sobie nie jest systemem terapeutycznym. Jest zaawansowanym systemem diagnostycznym, który poprzedza wszelkiego rodzaju dalsze interwencje terapeutyczne.

Diagnozowanie „depresji”.

Już w latach pięćdziesiątych słowo depresja zaczęło pojawiać się w użyciu jako kategoria diagnostyczna dla szeregu zaburzeń psychiatrycznych dotykających ludzi na całym świecie.

Diagnozowanie ludzkich symptomów jako efektu rzeczy – oficjalnej choroby – pozwoliło koncernom farmaceutycznym na stworzenie, rozreklamowanie i sprzedaż leków antydepresyjnych, które zostały okrzyknięte cudownym panaceum.

Problem polega na tym, że definiowanie depresji tylko jako chorobę, eliminujemy możliwość poznania znaczenia depresji jako całego procesu. Depresja stała się chorobą – nie dramatycznym procesem w którym znajdowała się jednostka. Cały świat doprowadził proces depresyjny i jego znaczenie do płytkiego pojmowania całego zjawiska.

Dekonstrukcja słowa „Depresja”.

Depresja jest po pierwsze słowem nie rzeczą. Różni ludzie używają słowa depresja do określenia różnego rodzaju stanów, w różnych kontekstach. To jednak nie znaczy, że depresja nie ma głębszego znaczenia niż to do którego jest sprowadzana współcześnie.

Proces depresyjny jest najważniejszym i najskuteczniejszym procesem poprzez który nasz organizm i umysł „trawi” znaczenie i cały ładunek emocjonalny różnego rodzaju negatywnych zdarzeń z naszego życia. Jest to przetwarzanie dramatycznych sytuacji na poziomie głębszym niż słowa – pozwolenie emocjom na dotarcie do naszego „centrum” i do zmiany naszej sytuacji.

Każdy proces depresyjny ma inne znaczenie dla każdej osoby przechodzącej depresję. Cały ten proces pozwala na zmianę naszego zachowania względem sytuacji, które wywołują w nas lęk i negatywne emocje. Jedynie podążając i oddając się procesowi depresji możemy odnaleźć znaczenie i przesłanie jakie niesie dla nas.

Definiowanie depresji.

Słowo „depresja” należy do rodziny słowa „presja” takich jak: impresja, ekspresja, represja, opresja, itd.

Podstawowe znaczenie tego słowa to „pogłębienie” – „zagłębienie”.

Proces depresyjny jest procesem pogłębiającym, pomagającym nam poczuć znaczenie różnego rodzaju dramatycznych zdarzeń na głębokim poziomie, na poziomie najgłębszych emocji.

Cierpimy z powodu depresji do tego stopnia że nie pozwalamy sobie na przejście tego procesu naturalnie – na pozwolenie negatywnym emocjom i zdarzeniom pogłębić i zmienić naszą osobowość.

Podejście stricte medyczne do depresji.

Medyczne spojrzenie na depresję definiuje ją jako chorobę mózgu, która w większości przypadków musi być „leczona” za pomocą leków anty-depresyjnych.

System medyczny nie podejmuje się próby wyjaśnienia zależności procesu zmiany w ludzkim mózgu z procesem zmiany w ludzkiej osobowości.

System ten nie pokazuje różnicy między stanami depresyjnymi i symptomami a procesem depresyjnym.

Zdrowie psychiczne jest definiowane jako indywidualna zdolność do normalnego funkcjonowania w kręgach życia społecznego i zawodowego bez względu na to czy dana osoba ma kontakt ze swoim wnętrzem i czy rozumie znaczenie emocji.

Środowisko medyczne nie widzi znaczenia w depresji z wyjątkiem uznawania ją za schorzenie mózgu. Nie dostrzega także wartości procesu depresyjnego z wyjątkiem tego, że zaburza „normalne funkcjonowanie” jednostki.

Podejście Meta Medycyny do zjawisja depresji.

Ludzkie ciało jest ucieleśnieniem ludzkiej osobowości. Człowiek jako istota żyjąca nie może być sprowadzony jedynie do ciała i mózgu. Nie mamy zdolności myślenia ze względu na to że posiadamy mózgi. Mamy mózgi ponieważ jesteśmy istotami myślącymi. Mózg jest narzędziem, to nie on myśli, rozumuje człowiek jako istota żywa.

Idea mówiąca o tym że nasz mózg jest bazą naszego mentalno-emocjonalnego życia, lub to że powoduje on depresję przez swe niewłaściwe działanie jest równie bez sensu jak stwierdzenie, że instrument na którym gra muzyk może spowodować, że będzie on grał określony typ muzyki, narzucony przez instrument. Tego typu podejście prowadzi do fundamentalnej pomyłki gdzie leczenie ludzi na depresję sprowadza się do wpływania chemicznie na ich geny i mózg.

To co nazywamy „depresją” nie jest rzeczywistą chorobą lub oznaką, że coś jest z nami „nie tak”. Depresja jest przede wszystkim stwierdzeniem metaforycznym, nie rzeczą – schorzeniem. Słowo to ukazuje proces jakim jest depresja, proces pogłębiający, prowadzący do wnętrza.

Reakcja depresyjna jest naturalną instynktowną reakcją – jedną z czterech biologicznych reakcji organizmu. Rozróżniamy jeszcze takie reakcje jak walka, ucieczka i nagłe unieruchomienie. Każda z tych reakcji jest naturalnym procesem, który ma na celu wspomóc nas i nasz organizm w danej stresującej sytuacji. Każda z reakcji jest efektem lęku przed zmierzeniem się z negatywnymi faktami z naszego życia i emocjami.

Kolejna część w następnym z wpisów.

Monday 2 July 2012

Emocjonalna Joga

Tak jak obiecałem wcześniej - daję Wam do dyspozycji kompletny program ćwiczeń Emocjonalnej Jogi.

Jest to program, który przy odrobinie zaangażowania pozwoli Wam na pozbycie się większości napięć, zablokowanych emocji i innego rodzaju stresów. Udostępniam go tylko tu. Program zdobywa popularność na całym świecie wśród terapeutów i trenerów personalnych. Żeby każde z Was mogło sprawdzić efekty od razu na sobie. Cały program jest dużo bardziej rozbudowany, jednak w tej wersji pozwala na pracę z wszelkiego rodzaju napięciami, lękami, traumatycznymi wspomnieniami, itd.

Pod spodem udostępniam również najczęściej zadawane pytania i odpowiedzi do nich - tzw. informator Emocjonalnej Jogi. Abyście wiedzieli co ćwiczycie.

Link do programu ćwiczeń - http://www.stress-expert.com/#!__akademiaeft/info/vstc5=emocjonalna-joga



Najczęściej pojawiające się pytania odnośnie Emocjonalnej Jogi

Co to jest Emocjonalna Joga?

Emocjonalna Joga to rewolucyjny system pracy z ciałem i umysłem podświadomym pozwalający
na eliminowanie nagromadzonego w Tobie stresu, napięć, negatywnych emocji i wszystkich
skutków traum przebytych w życiu. Głównym zadaniem Emocjonalnej Jogi jest przywrócenie Ci
Twoich naturalnych, wrodzonych umiejętności samoregulacji układu nerwowego i eliminowania
napięcia. Twój organizm został tak zaprojektowany aby radzić sobie w każdej sytuacji. Jednak w
procesie socjalizacji jesteśmy oduczani tych naturalnych reakcji. Dzikie zwierzęta od razu po
przeżyciu traumy/stresującej sytuacji rozładowują napięcie w określony sposób, ich ciała
mimowolnie wyrzucają z siebie cały negatywny ładunek emocjonalny. Emocjonalna Joga
powstała dzięki szerokiej analizie zachowań świata dzikich zwierząt. Na podstawie tych
obserwacji powstał system pozwalający na przywrócenie tych naturalnych reakcji człowiekowi,
dzięki czemu może on sam wpływać na swój stan psycho-fizyczny eliminując tym samym stres,
napięcie i negatywne emocje zgromadzone w całym ciele.

Dlaczego Emocjonalna Joga sprawia, że ludzie czują się lepiej?

Ćwiczenia aktywizują naturalny mechanizm drżenia, który powoduje rozluźnienie mięśni.
Redukcja napięcia w mięśniach redukuje stres skupiony w kręgosłupie, szyi, ramionach i
miednicy. Gdy napięcie zostaje zredukowane w danym miejscu w ciele, mózg rejestruje mniejszą
ilość sygnałów bólu, produkując przy tym hormony odpowiedzialne za regenerację. To
rewolucyjny system redukujący stres i napięcie w ciele w krótszym czasie niż jakakolwiek inna
praktyka.

Dlaczego Emocjonalna Joga jest najskuteczniejszym narzędziem pracy ze stresem, lękiem
i traumą?


To unikalny system, prosty w nauce, którego jednym z założeń jest ćwiczenie aktywizujące
mimowolne drżenia mięśni płynące z autonomicznego układu nerwowego. W ten sposób uczymy
organizm na nowo naturalnych reakcji występujących powszechnie w przyrodzie u dzikich
zwierząt. W Emocjonalnej Jodze, osoba praktykująca nie używa jedynie świadomej kontroli
procesów w swoim ciele i mózgu, jak to ma miejsce w innych technikach relaksacji dostępnych
powszechnie. Emocjonalna Joga pozwala dotrzeć do podświadomych części mózgu, aktywizując
tym samym proces pozbywania się całego ładunku emocjonalnego z ciała. W tym czasie osoba
praktykująca może rozmawiać z innymi osobami, słuchać muzyki, oglądać telewizję,
jednocześnie pozwalając mimowolnym drżeniom na wykonanie całej potrzebnej pracy.

Jakie korzyści płyną z praktykowania Emocjonalnej Jogi i jak wypada w porównaniu z
technikami relaksacyjnymi?


Stres, zaburzenia lękowe i trauma to powszechne zjawiska w życiu wielu osób. Stresu
doświadczamy codziennie, czy to w domu czy w pracy. Towarzyszy nam niemalże wszędzie.
Ciało reaguje na podwyższony poziom stresu przykurczami mięśniowymi, których zadaniem jest
zmobilizować nasze ciało do pokonania danej sytuacji stresującej. Rzadko kto potrafi rozpoznać
te pierwsze objawy, organizmu magazynującego stres, dopóki nie pojawi się ból, dyskomfort lub
ewentualnie choroba. Dzięki praktyce Emocjonalnej Jogi pozbywasz się stresu zgromadzonego w
ciele na poziomie świadomym i podświadomym, coś czego nie zapewni Ci żadna inna technika
relaksacyjna. Bez względu na to czy zmagasz się z „normalnym” stresem czy takim w postaci
chronicznego zmęczenia i choroby, Emocjonalna Joga pozwoli Ci pozbyć się całego ładunku
stresu i negatywnych emocji z organizmu.

W jaki sposób Emocjonalna Joga przywraca zdrowy sen i żywotność?
Twoje ciało wie intuicyjnie kiedy i w jaki sposób wprowadzić się w stan snu. Trudności ze snem
są symptomem zaburzenia równowagi psycho-emocjonalnej w organizmie. Bezsenność jest
zwykle sygnałem, że stres, lęk i napięcie spowodowały zaburzenie funkcjonowania mechanizmu
spania. Głęboka relaksacja mięśni i autonomicznego układu nerwowego, którą osiągniesz w
Emocjonalnej Jodze, zaktywizuje proces odpoczynku i odprężenia parasympatycznego układu
nerwowego odpowiedzialnego za jakość Twojego snu.

Pełną żywotność osiągamy wtedy gdy możemy pracować, uczyć się, bawić się i odpoczywać bez
udziału stresu i jego katastrofalnych efektów. Gdy Twoje ciało gromadzi go zbyt wiele i nie
usuwasz go na bieżąco Twoja energia i żywotność spada.

W jaki sposób Emocjonalna Joga jest używana jako narzędzie terapeutyczne w pracy z
lękiem, gniewem, stresem, napięciem nerwowym, nerwicami, depresjami i objawami
syndromu stresu pourazowego?

Emocjonalna Joga może być używana jako narzędzie terapeutyczne ze względu na to, że
pomaga zlikwidować symptomy, które mogą być bardzo ciężkie do zredukowania klasycznymi
sposobami. Mogą wydawać się zbyt intensywne i stanowić poważny problem. Proces użycia
Emocjonalnej Jogi w kontekście terapeutycznym jest możliwy ze względu na fakt, że wyposaża
on terapeutę w narzędzie pracy z ciałem jako jednym z kluczowych kanałów pozbywania się
napięcia nerwowego i stresu. Wszystko to bez potrzeby posiadania ogromnej wiedzy w dziedzinie
psychologii.

W jaki sposób Emocjonalna Joga może pomóc w redukcji stresu i konfliktów związanych z Twoją pracą?

Konflikty zwykle są spowodowane stresem i napięciem powstałym w pracy lub w domu. Ludzie spokojni, zrelaksowani nie doświadczają zbyt wielu konfliktów. Jednak osiągnięcie spokoju i stanu relaksu jest niełatwe ze względu na pojawiające się trudności dnia codziennego. Praktykowanie Emocjonalnej Jogi pozwala na stopniową, całkowitą redukcję lęku, napięcia i skutków stresu co prowadzi do uwolnienia Twojego układu nerwowego z opresji ciągłego zmęczenia i przeciążenia. Tym samym odzyskujesz żwytność, zdrowie i równowagę psychofizyczną.

W jaki sposób Emocjonalna Joga dopełnia i uzupełnia praktykowanie jogi, ćwiczeń
fizycznych lub praktyk duchowych?

Ćwiczenia, joga i inne formy pracy z ciałem prowadzą do redukcji napięcia mięśniowego,
poprawiają ukrwienie, zwiększają siłę, świadomość ciała i jego ruchomość. Jednak wiele napięć i skurczy mięśni jest głęboko zakorzenionych w naszym ciele, zwykle są to procesy dziejące się bez naszej świadomości powstałe pod wpływem emocjonalnej dysocjacji. Emocjonalna Joga prowadzi do uwolnienia tych wszystkich podświadomych zaburzeń w ciele, eliminując wszelkie efekty dysocjacji powstałych w wyniku traumatycznych przeżyć i codziennego stresu. Tak głęboka praca i uwolnienie głęboko zakorzenionych emocji prowadzi do zwiększenia świadomości własnego ciała i odkrycia samoleczniczego potencjału Twojego organizmu. Dla wielu osób te doświadczenia są związane z wejściem w sferę duchowości, ze zwiększonym poczuciem współzależności i przynależności do świata i ludzi.

INFORMACJE DLA OSÓB ZAINTERESOWANYCH NAUKĄ
EMOCJONALNEJ JOGI:


W jaki sposób najlepiej nauczyć się Emocjonalnej Jogi?


Wiele osób może nauczyć się Emocjonalnej Jogi i praktykować ją w szkołach i placówkach uwzględnionych na naszej stronie internetowej. Możesz także skorzystać bardziej na indywidualnych lekcjach Emocjonalnej Jogi pod okiem wykwalifikowanego w tym kierunku instruktora.

Emocjonalnej Jogi można się również nauczyć z programu online - Emocjonalny Detox - dostępnego w Polskiej Akademii EFT.

Emocjonalna Joga zdobywa uznanie w Wielkiej Brytanii i w Polsce. Powoli trafia także do innych regionów Europy a w najbliższym czasie będzie także dostępna w Kanadzie.

Jedną z opcji poznania tego systemu są prowadzone przez nas warsztaty, na których masz
możliwość poznania Emocjonalnej Jogi dla własnej praktyki. Po takich warsztatach posiadasz wiedzę pozwalającą na praktykowanie w domu, z rodziną i znajomymi. Jeśli tak jak my zakochasz się w Emocjonalnej Jodze, możesz chcieć przekazywać tą wiedzę dalej. Wtedy możesz skorzystać z naszych szkoleń dla instruktorów i trenerów Emocjonalnej Jogi.

Proces Emocjonalnej Jogi prowadzi do usunięcia wszelkich nagromadzonych napięć i emocji, co w wielu przypadkach może prowadzić do świadomego doświadczania usuwanych właśnie emocji związanych np. z traumą z przeszłości. W takich chwilach możesz potrzebować fachowego wsparcia jednego z naszych instruktorów, który przeprowadzi Cię przez cały proces delikatnie, w atmosferze spokoju i bezboleśnie.

Na naszej stronie znajdziesz informację o instruktorach dostępnych w Twoim mieście lub o tych, którzy prowadzą sesje przez komunikator Skype.

Nasz adres strony:  www.stress-expert.com

W jaki sposób indywidualne sesje Emocjonalnej Jogi mogą być skutecznie prowadzone na
Skypie ?


Gdy zmagasz się w swoim życiu z silnymi emocjami, głęboko zakorzenionymi traumami, możesz
uznać za nieodzowne wsparcie kogoś doświadczonego w pracy z tego typu zaburzeniami. Trener
Emocjonalnej Jogi przeprowadzi Cię bezpiecznie przez cały proces a także nauczy Cię w jaki
sposób radzić sobie z emocjami, które w trakcie eliminowania ich Emocjonalną Jogą potrafią na
chwilę „wypłynąć” i wywołać w Tobie lęk i niepokój.

Tego typu sesje prowadzimy również przez Skype, który umożliwia stały kontakt audio-wizualny
instruktora z praktykującym.

Ile czasu dziennie potrzebuję aby praktykować Emocjonalną Jogę?

Emocjonalna Joga może wymagać od Ciebie poświęcenia pewnego czasu na początku, jak
każdy nowy system, którego naukę dopiero rozpoczynasz. Cały system jest tak opracowany aby
sprawiał jak najmniejsze trudności w przyswojeniu i był prosty i zrozumiały w codziennym
użytkowaniu. Tak jak wszystko - wymaga praktyki. Tak jak z jazdą na rowerze, gdy zaczynasz,
skupiasz się na tym by nie upaść. Jednak już po dwóch tygodniach swobodnie utrzymujesz
równowagę, skręcasz i jeździsz tam gdzie chcesz. Praktyka czyni mistrza ale już pierwsze
zajęcia mogą prowadzić do głębokiej pracy i usunięcia dużego ładunku emocjonalnego.
Gdy już opanujesz system Emocjonalnej Jogi, wystarczy Ci 20 minut dziennie na praktykowanie.
Wiele osób jednak wydłuża czas sesji ze względu na świetne samopoczucie w trakcie ćwiczeń.
Im dłuższy czas sesji tym więcej napięcia się pozbywasz. Jednak z czasem jednej sesji nie
można przesadzać, ponieważ cały proces przeciągnięty do ponad godziny może być męczący
dla organizmu.

Minimalna częstotliwość praktykowania systemu to 1-2 razy w tygodniu. To ilość dająca
gwarancję osiągnięcia bardzo dobrych efektów.

Czy mogę praktykować Emocjonalną Jogę w tym samym czasie oglądając tv, słuchając
muzyki, rozmawiając?


Oczywiście, ponieważ cały proces Emocjonalnej Jogi odbywa się na poziomie podświadomym.
To nawet lepiej gdy Twój świadomy umysł jest w tym czasie czymś zajęty, nie ingeruje wtedy w
żaden sposób w cały proces eliminowania napięcia, stresu i traumy. Są jednak osoby dla których
skupienie na doświadczanych reakcjach ma zbawienny efekt a często przyspiesza proces
terapeutycznny i skraca czas trwania sesji. Wszystko zależy od indywidualnych preferencji.

Czy Emocjonalna Joga może być praktykowana więcej niż raz dziennie?

Tak, im więcej sesji tym szybciej pozbywasz się obciążenia jakim jest nagromadzony stres i
negatywne emocje. Proces jednak może być męczący dla mięśni, dlatego też nie polecamy
stosowania Emocjonalnej Jogi częściej niż 2 razy dziennie.

Czy jest jakaś różnica pomiędzy silnym a słabym drżeniem mięśni w Emocjonalnej Jodze?

Gdy w całym procesie dochodzi w pewnym momencie do silnego drżenia mięśni jest to oznaka,
że organizm usuwa bardzo silny ładunek emocjonalny związany z traumatycznym przeżyciem.
Mniejsze w swej sile drżenia mówią nam o tym, że organizm pracuje nad „lżejszym” problemem
lub że dopiero dociera do głębszych warstw.

Ważne jest jednak pozwolenie organizmowi na przejście przez cały proces bez względu na siłę
drżeń i reakcji towarzyszących. Zaufaj swojemu ciału i wewnętrznej inteligencji.

Czy podczas sesji Emocjonalnej Jogi może dojść do pojawienia się silnych emocji?

Tak, jest to możliwe ze względu na fakt, że Emocjonalna Joga prowadzi do wyeliminowania
całego napięcia, stresu i ładunku emocjonalnego związanego z różnymi traumami. Cały proces
dzieje się na poziomie podświadomym a drogą usuwania napięcia jest ciało. Jednak w trakcie
takiej sesji, szczególnie w przypadku silnych traum, może dojść do chwilowego pojawienia się
silnych emocji związanych z traumą usuwaną w danym momencie. Dla przykładu, jeśli zostałaś
napadnięta kilka lat temu, w trakcie sesji Emocjonalnej Jogi może na kilka sekund pojawić się u
Ciebie lęk związany z tamtą sytuacją. Jest to chwilowa, naturalna reakcja, która jest związana z
wyrzucaniem i usuwaniem negatywnego wpływu jaki dana sytuacja miała na Ciebie. To ostatni
raz kiedy czujesz tą emocję w kontekście danej sytuacji.

To jak zareagujesz jest sprawą indywidualną, możesz doświadczać emocji w trakcie ćwiczeń, ale
nie jest to regułą. Bez względu na to co czujesz podczas sesji, głównym założeniem jest pozwolić
swojemu organizmowi na pracę i samoregulację. Twój organizm wie co robi, a Ty poddając się
temu procesowi przywracasz sobie naturalne umiejętności procesowania stresu i napięcia
nerwowego.

Szok dla systemu - Trauma


Szok dla systemu - Trauma.

Trauma nie jest widziana jako proces służący większemu dobru. Dlatego też niezwykle ważne jest zrozumienie i zmiana postrzegania traumatycznych doświadczeń.

Trauma jest powszechnym zjawiskiem w naszym świecie, szczególnie u ludzi. Rozważmy fakt, że nasze życie rozpoczyna się od traumy. Przychodzimy na świat w bolesnym procesie porodu – procesu w którym nasze ciało jest ściskane i zmienia kształt tak abyśmy mogli wyjść przez wąski kanał rodny. Jest nam ciasno z każdej strony, silne skurcze macicy wypychają nas, gdy pojawiają się problemy z prześlizgnięciem się, zostajemy zapoznani z metalowymi instrumentami służącymi do wyciągania noworodków w przypadku zaklinowania. Każde z nas wie, że proces przyjścia na świat nie jest doświadczeniem przyjemnym.

Wyjście na zewnątrz w blasku świateł, które pojawiają sie w naszym życiu pierwszy raz, jest szokiem dla naszego organizmu. Sala porodowa wypełniona chłodnym powietrzem, oślepiającym światłem, i hałasami silniejszymi niż do tej pory, postaciami których nie znamy jest drastyczną zmianą otoczenia z ciemnego, przyjemnie ciepłego, spokojnego miejsca na miejsce pozbawione tych wszystkich „udogodnień”. Nie dziwne jest to, że swój debiut w tak nieprzyjaznym dla małego organizmu świecie zaczynamy od krzyku i płaczu.

Jako noworodki leżące w łóżeczkach, jesteśmy ofiarami bólu związanego z chwilowym głodem, kolek, wysypek skórnych i całej masy rzeczy wywołującej dyskomfort, którego nie rozumiemy i nie wiemy jak na niego zareagować poza takimi reakcjami jak płacz z bezsilności. W pewnym momencie zaczynamy lekceważyć to co nam nie pasuje. Przez jakiś czas mamy problem z równowagą i chodzeniem co sprawia, że jesteśmy jeszcze bardzije bezsilni nie mogąc np. uciekać. Nauka chodzenia to niezliczone upadki i kolizje z niezabezpieczonymi elementami otoczenia. Upadanie na pupę raz za razem to też proces związany z pewną dawką dodatkowego stresu.

W procesie stawiania pierwszych kroków jesteśmy upewniani w tym że życie będzie pełne siniaków na głowie, skaleczeń, zadrapań – wszystko w akompaniamencie łez, czy to z powodu fizycznego bólu czy z powodu poobijanego ego.

Socjalizacja – nauka tłumienia w sobie.

Nasza podróż do niezależności i dorosłości nie jest jedynie fizycznie traumatyczna, również emocjonalnie. W rzeczywistości nasza kultura wyposaża nas w pewnego rodzaju psycho-emocjonalną traumę – rodzaj traumy spowodowanej warunkowaniem społecznym. Sytuacje zagrażające naszej integralności takie jak odrzucenie, wstyd, lęk przed porażką, negatywne osądy innych osób sprawiają że zaczynamy na nie reagować różnego rodzaju objawami fizycznymi. Nasze ciała przejmują kontrolę i dążą do poddania się lub wycofania z sytuacji. Pierwsza naturalna reakcja to spuszczenie głowy – typowa pozycja ciała w przypadku doświadczania fizycznej traumy – zamykanie się w kokon.

Kiedy jesteśmy młodzi, trauma często towarzyszy najszczęśliwszym momentom w naszych życiach. Dla przykładu gdy bawimy się z innymi dziećmi, jest zawsze ktoś kto chce się bawić nasza zabawką. Dochodzi do konfliktów a nasza zabawa przeradza się w łzy, złość i traumę, a my zostajemy odciągnięci od grupy dzieci przez opiekuna, rodzica – zostajemy zastraszeni gniewem opiekuna, jego krzykiem a bardzo często przemocą fizyczną w postaci zwykłego klapa w pupę. To wydarzenie, nic nie znaczące z punktu widzenia dorosłych, ma ogromny wpływ na młody umysł i ciało dziecka.

Kolejną traumą jest początek naszej przygody ze żłobkami i przedszkolami. Do tej pory pod ochroną rodziców, zostajemy nagle zostawieni na kilka godzin sami pod opieką obcych ludzi – temu doświadczeniu często towarzyszy płacz i krzyk za rodzicami.
Gdy jesteśmy starsi zaczyna się szkoła. Kolejny etap gdzie nasza osoba jest ciągle wystawiona na działanie traumatycznych wydarzeń. Bardzo możliwe że na tym etapie staniemy się obiektem wyśmiewania się z nas innych dzieci. Niewielu z nas przeszło cały etap szkoły bez bycia obiektem drwin, wyszydzania, psychicznego terroru. Naszymi naturalnymi wrogami byli niektórzy nauczyciele i dzieci. Tego typu powtarzające się zdarzenia mogą być silnie trauamtyczne i zostawiają swój ślad na lata lub na całe życie i rzutują na wszystkie nasze działania w dorosłym życiu. Masz problemy z fobią społeczną? Myślisz że dlaczego Twój organizm chroni Cię różnego rodzaju objawami? Czy już wiesz dlaczego?

Nie od dziś wiadomo, że dzieci mogą być dla siebie okrutne. Dla dziecka, które jest obiektem takiego okrucieństwa jego codzienne doświadczenia są niezwykle traumatyczne.

Okres nastoletni wiąże się z szukaniem swoich zainteresowań i swojej drogi. Gdy Twój zamysł nie spotka się z uznaniem ze strony większości grupy zostaniesz wystawiony/a na ostracyzm.

Trauma, stres, strach i lęk towarzyszą ludziom od urodzenia a szkoła jest miejscem gdzie dochodzi do ogromnej ilości tego typu sytuacji wytwarzających negatywne emocje i stany. Duża część dzieci żyje w ciągłym stresie. Jedyne co mogą zrobić to stłumić to wszystko w sobie. Bo przecież i tak ich nikt nie zrozumie. Źródłem traumy są także nasze osobiste przeżycia, bez udziału krytyki osób z zewnątrz.
Gdy uprawiasz ukochany sport, a Twoją radość kończy paskudna kontuzja kolana, doświadczasz traumy.

Gdy Twoje nastoletnie lata są naznaczone wstydliwym trądzikiem, bolesnymi miesiączkami, łamanym co chwilę sercem, za każdym razem może się to wiązać z traumą, ogromnym stresem, ciągłym napięciem i lękami.
Jak dotąd powiedzieliśmy sobie jednak tylko o jednej ze stron dzieciństwa, o tej mniej traumatycznej. Co z dziećmi doświadczającymi traum w domu, żyjących w patologicznych rodzinach?

To temat na oddzielny artykuł.

Stres i życie rodzinne.

Jako dorośli, stajemy twarzą w twarz ze stresem i lękami pochodzącymi z innego źródła. W pracy zmagamy się ze współpracownikami i szefem, który potrafi „umilić” nam życie. Współpracownicy zdradzają nas. Często firma sobie nie radzi, zmienia swój profil, redukuje etaty i zostajemy bez pracy.

Tworząc rodzinę rozpoczynamy nowy etap w swoim życiu. Doświadczamy traumy z zupełnie innego punktu widzenia – poprzez nasze dzieci, które chcemy bronić i ochraniać, aby nie cierpiały i nie doświadczały stresu. W pewnym momencie zdajemy sobie sprawę, że jest to niemożliwe żeby odgrodzić je zupełnie od traumatycznych doświadczeń. Czy to nie traumatyczne przeżycie gdy okazuje się, że jesteśmy bezradni wobec naszych dzieci i zapewnienia im pełnej ochrony i bezpieczeństwa?

Często Twoje największe marzenia zderzają się z rzeczywistością, w której musisz odłożyć swoje plany i poświęcić się wychowaniu dziecka. Wiele matek mówi, że wraz z urodzeniem dziecka ulatniały się ich plany o karierze, o zdobyciu odpowiedniego doświadczenia i wiedzy. Tego typu konflikty są podstawą powstania stresu, lęku, traumy emocjonalnej.

Staranie się pogodzić obowiazki związane z pracą z tymi związanymi ze szkołą prowadzi do wielu napięć, lęków, niepokoju, czasem panicznego strachu o przyszłość. W środowisku pracy jesteśmy pozbawieni obcowania z naszymi dziećmi, co więcej jesteśmy wystawieni na ciągłę gierki mentalne ze strony innych współpracowników i kadry zarządzającej. Ludzie potrafią zamienić miejsce pracy w prawdziwe piekło – miejsce ciągłego stresu, pogoni i lęku o jutro. Ponad 40% ludzi mówi o swojej pracy jako o ekstremalnie stresującej, wymieniają swoje miejsce pracy jako główne źródło stresu w ich życiu. Każda z osób przynajmniej raz płakała z bezsilności i stresu związanego z ich pracą. Około 19% rzuciło swoją pracę, a 30% krzyczało na swoich współpracowników z powodu silnego stresu.

Oczywiście nikt nie jest odporny na traumę ale jeśli zdamy sobie sprawę, że objawy służą określonemu, wyższemu celowi i że nie musimy żyć z jej efektami przez kolejne lata po przejściu naturalnie tego procesu. Zrozumienie tego zjawiska jakim jest trauma i objawy z nią związane pozwoli Ci przerwać Twoje cierpienie związane z opieraniem się temu naturalnemu procesowi. Trauma a szczególnie reakcja następująca po niej jest niezbędnym działaniem organizmu, którego celem jest wyrzucenie efektu traumy z układu nerwowego.

Ten proces jest naturalny w świecie dzikich zwierząt. My jako ludzie musimy na nowo nauczyć się pozwalania swojemu organizmowi na pozbywanie się napięcia w sposób naturalny. Ta naturalna umiejętność jest przywracana przy pomocy Emocjonalnej Jogi.

Akceptując swoje objawy robisz pierwszy krok do pozytywnej transformacji. Z tą świadomością możesz przystąpić do praktykowania Emocjonalnej Jogi która pozwoli Ci uwolnić wszystko to co uwięzione wewnątrz.

Praca z osobami poddanym niezwykle silnym traumom (np. weterani wojenni, ofiary gwałtu) pozwoliła nam na stworzenie systemu, który sięga głębiej niż psychoterapia, w to co poza werbalne i podświadome. To przywracanie ciału umiejętności, które utracił.

A teraz wyobraź sobie dzikiego lwa idącego na sesję terapeutyczną do tygrysiego psychologa. Wbrew pozorom nie różnimy się tak dużo od innych zwierząt, z jednym wyjątkiem, który decyduje o tym, że doświadczamy ogromnych cierpień. Tym wyjątkiem jest nasz umysł, który jest tak skomplikownaym narzędziem, że może być poddany manipulacjom socjalnym, procesowi socjalizacji, w którym odcinamy się od tego co naturalne a kierujemy się ku komercyjnej sztuczności i biologicznej amnezji. Zapomnieliśmy kim jesteśmy.

Dzisiaj mały test dla Was na sprawdzenie tego jak bardzo wasz organizm jest spięty i jak wiele przechowuje w sobie większych lub mniejszych traum. Ćwiczenie szczególnie polecane osobom z nerwicowymi dusznościami.

Przebieg testu:

Potrzebny będzie stoper.

Normalnie oddychając po którymś z wydechów wstrzymujemy oddech. Sekwencja wygląda tak: wdech - wydech - pauza. Stoperem mierzymy ile jesteśmy w stanie wytrzymać aż do pierwszego momentu w którym odczujemy potrzebę wzięcia oddechu. Jednym słowem nie ma to być jak najdłuższe zmuszenie się do wstrzymania oddechu a jedynie sprawdzenie ile jesteś w stanie wytrzymać bez brania oddechu zanim pojawi się pierwsza potrzeba nabrania powietrza.


Czekam na Wasze komentarze z wynikami.

Trauma i rozładowywanie napięcia


Dzisiejsze pytanie do Was brzmi - czy widzieliście kiedykolwiek jak dzikie zwierzę rozładowuje napięcie po przeżyciu traumatycznej sytuacji? NIE? Czy kiedykolwiek mieliście reakcję nerwicową w postaci dygotania i drgawek całego ciała? Część z Was na pewno. Byliście wtedy w sytuacji w której organizm posługuje się naturalnym procesem eliminowania ładunku emocjonalnego. Niestety ten objaw jest bardzo często tłumiony poprzez nas samych albo osoby z zewnątrz mówiące nam "postaraj się uspokoić". Owijamy się kocem, staramy się rozgrzać. Wszystko co robimy w takiej sytuacji jest wbrew naturalnym mechanizmom. To samo tyczy się brania leku uspokajającego lub czegoś "mocniejszego". To blokowanie naturalnego "oczyszczenia". Nawet gdyby taka reakcja nie była powstrzymywana, to i tak jest za mało intensywna. Dlaczego? Ponieważ w procesie socjalizacji nasze naturalne zdolności do usuwania ładunku emocjonalnego są stłumione, po prostu się ich oduczamy. Przykładem sytuacji w której tracimy naturalne umiejętności jest np. powiedzenie przez mamę "nie płacz", "przestań się złościć", "opanuj się", "jak nie przestaniesz płakać dostaniesz w tyłek". Jesteśmy nałogowo oduczani naturalnych reakcji.

Wróćmy jedak do dzikich zwierząt które posiadają te naturalne umiejętności. W momencie gdy traumatyczna, zagrażająca ich życiu/przetrwaniu sytuacja kończy się, natychmiast przechodzą w fazę regeneracji i wyeliminowania napięcia, które powstało w ich organizmach. Napięcie nie jest tylko aspektem psychologicznym, jest ono namacalnym zaburzeniem w przewodzeniu elektrycznym organizmu. To trochę tak jakby, w określonym miejscu całej sieci neuronowej i komórkowej całego organizmu dochodziło do zwarcia. Dzikie zwierzę aby "wyrzucić" z siebie cały ten zgromadzony stres, pada na ziemię, ulega czemuś przypominającemu atak padaczki, całe ciało ulega silnym drgawkom i spazmom. Trwa to kilkadziesiąt sekund i zakończone jest głębokim oddechem. Zwierzę podnosi się i kontynuuje swoją normalną egzystencję. Jego umysł i ciało są odciążone, wydarzenie to nie będzie miało żadnego wpływu na dalsze życie zwierzęcia.

A teraz wyobraźcie sobie że przeżyliście traumę w swoim życiu, niezwykle silną jeśli chodzi o ładunek emocjonalny a co za tym idzie, duże zaburzenie w przewodzeniu elektrycznym układu nerwowego. Wyobraźcie sobie jaki efekt może mieć nie usunięcie ładunku emocjonalnego z tej jednej sytuacji. Ok a teraz uświadomcie sobie ile takich traumatycznych sytuacji było w Waszych życiach. Kilka? Kilkanaście? Kilkadziesiąt?

Może powiedzmy sobie krótko o tym czym jest trauma.

Pozwól że w tym miejscu zadam Ci pytanie – Czy spytałbyś o radę w sprawie kupna domu 3 letnie dziecko? Czy poprosiłabyś 5 latkę o doradzenie z kim powinnaś się umówić majać 20 – 30 lat? Jeśli masz nierozwiązane traumy z wieku 3 lub 5 lat nie dziw się, że jest Ci ciężko podejmować decyzje w dorosłym życiu.

Większość ludzi myśli o traumie w kategorii strasznych wydarzeń takich jak: wypadek samochodowy, gwałt, wojna, itd. Jest to mylne pojmowanie tematu traumy. Dla 3 letniego dziecka mama, która nagle „znika” ze względu na to że wraca do pracy i nie ma już tyle czasu dla niego jest tak samo dramatycznym wydarzeniem. Często ludzie mówią, że nie mają pojęcia skąd bierze się ich nerwica, depresja. Nie zdają sobie sprawy z tego, że to jakie znaczenie ma dla nas dane zaburzenie zależy wyłącznie od interpretacji naszego mózgu. Jest to biologiczny proces. Gdy czujemy się zagrożeni nasz umysł i ciało reagują w odpowiedni sposób.

Wystarczy, że mając 8 lat zostaniesz wyśmiana recytując wiersz a Twoje całe życie może być wiedzione pod dyktando fobii społecznej, lęku przed wystąpieniami publicznymi. Nie dlatego że jesteś „wrażliwa” i „bojaźliwa”. W momencie konfrontacji z kolejną sytuacją społeczną organizm cofa się w czasie do tamtego wydarzenia i chcąc chronić Cię przed kolejnym doświadczeniem negatywnych, przykrych emocji, wytwarza objawy somatyczne i lęk, które mają Cię powstrzymać przed tą kolejną sytuacją.

Mniejsze traumy zależnie od tego czego dotyczyły moga oddziaływać na różne aspekty Twojego życia takie jak zdrowie, samoocena, poczucie bezpieczeństwa, sprawy uczuciowe, itd. Wszystkie problemy i brak równowagi w danej dziedzinie jest efektem doświadczenia pewnych sytuacji, które zostawiły w Twoim ciele trwały ślad. Chciałbym w tym miejscu jednak wytłumaczyć, że te „problemy” nie tkwią w psychice. Tak to dość kontrowersyjne stwierdzenie. Jednak chcę żebyś to zrozumiał/a, zaburzenia elektryczne w układzie nerwowym wywołane traumą i emocje związane z daną sytuacją sprawiają, że Twój umysł inaczej funkcjonuje, że jest w ciągłym stresie, napięciu i trybie alarmowym. Twój umysł wyczuwa te zaburzenia i reaguje na nie interpretując je w odpowiedni dla siebie sposób.

Lęk i wszystkie z nim związane objawy są efektem pracy naszego „prymitywnego” móżgu, którego nadrzędną rolą jest zapewnienie nam bezpieczeństwa. Objawy są formą ostrzegawczą przed danymi sytuacjami. Ta sama zasada odnosi się do lęku i ataków paniki. Twój organizm chroni Cię przed „zagrożeniem”, które to jednak interpretuje jedynie według prymitywnego schematu. Jeśli spadłeś kiedyś z wysokości, jego naturalną reakcją będzie uchronienie Cie przed kolejnym upadkiem. Lęk wysokości? Tak. Ale nie każdy upadek kończy się lękiem wysokości. Wszystko zależy od Twojej interpretacji całego zdarzenia.

Przejdźmy do meritum tego wpisu. Nadrzędnym zadaniem przy usuwaniu nerwicy jest usunięcie wszystkich „zwarć” w układzie nerwowym. Jak to zrobić? Skupiając się na danym wydarzeniu stymulować odpowiednio układ nerwowy przywracając mu naturalny „obieg” elektryczny. I tu z pomocą przychodzi Emocjonalna Joga, która skupia najskuteczniejsze metody pracy z układem nerwowym i emocjami. Emocjonalna Joga uczy naturalnego usuwania całęgo ładunku emocjonalnego i zgromadzonego napięcia. Jedna z metod używanych w Emocjonalnej Jodze jest używana w pracy z weterenami wojennymi w celu usuwania objawów stresu pourazowego. Z niesamowitymi skutkami.

Na koniec krótki materiał filmowy pokazujący w jaki sposób dzikie zwierzę rozładowuje emocje - 





Materiał filmowy pokazuje okresowe badanie populacji niedźwiedzi polarnych. Niedźwiedź zostaje złapany i uśpiony do badania co jest dla niego ogromną traumą. Kiedy się wybudza dochodzi do naturalnego usunięcia ładunku emocjonalnego.

A tu materiał filmowy o Emocjonalnej Jodze  -




W jednym z następnych wpisów udostępnie tylko dla czytelników tego bloga duży fragment całego systemu, którym się posługujemy. Będziecie mieli okazję wypróbować Emocjonalną Jogę na własnej skórze. Cały zestaw ćwiczeń do Waszego użytku. Normalnie jest to program płatny a szkolenie jest dostępne tylko dla określonych uczestników.